Cerkwie - opuszczone ratowane
Chyrzynkagmina Krzywcza, powiat przemyski, województwo podkarpackie
Świątynia
Rok budowy1857
Wezwanie cerkwi greckokatolickiejŚw. Szymona Słupnika
Rejestr zabytkówA-472 z 30.09.1993
MateriałDrewniana
Znane daty remontów/przebudówLata 90. XX w., 2011–2013
Funkcja, stan obecnyW trakcie remontu
Dzwonnica
Rok budowyXIX w.
Stan obecnyIstnieje
MateriałMurowana (parawanowa)
Rejestr zabytkówA-472 z 30.09.1993
Cmentarz przycerkiewny
Stan obecnyBez nagrobków
Rejestr zabytków-
Dodatkowe informacje Cerkiew składa się z prezbiterium i nawy, ale dobudowany od zachodu przedsionek sprawia wrażenie, że cerkiew jest trójdzielna. Każdą z części nakrywa osobny, kalenicowy dach. Unikatowym elementem konstrukcji jest zrębowa ściana ikonostasowa, wywodząca się ze średniowiecznej tradycji budownictwa cerkiewnego. Ściany i stropy zdobi polichromia z 1911 r. Po wysiedleniach cerkiew użytkowano przez pewien czas jako owczarnię. W 2012 r. rozpoczął się remont świątyni prowadzony przez Wrota Karpat Wschodnich. W planach jest utworzenie tu placówki o charakterze wystawienniczo-koncertowym, z zachowaniem funkcji sakralnej.

Do cerkwi w Chyrzynce po raz pierwszy dotarłem w 2005 r., przemierzając rowerem Pogórze Przemyskie w poszukiwaniu śladów po ludności ukraińskiej, niegdyś tak licznie zamieszkującej ten fragment Podkarpacia. Cerkiew od początku urzekła mnie wspaniałymi malowidłami, zdobiącymi jej wnętrze. Niestety, optymizmem nie napawał ogólny stan techniczny świątyni: przerdzewiały i dziurawy dach, zniszczone wieżyczki nad babińcem i prezbiterium, brak okien, uszkodzone drzwi, zdewastowane wnętrze, a wokół krzaki i trawa po pas. Samotna cerkiew w nieistniejącej wsi wyglądała na opuszczoną i całkowicie zapomnianą. Ja także na najbliższe trzy lata „zapomniałem” o Chyrzynce, bo kolejny raz pojawiłem się tam jesienią 2008 r. Wówczas należałem już do Lokalnej Organizacji Turystycznej „Wrota Karpat Wschodnich” z Birczy, która w miejscowości Wołodź, gmina Nozdrzec, właśnie wyremontowała swój pierwszy cmentarz greckokatolicki. Wtedy też zadałem sobie pytanie: a może by tak spróbować z cerkwią? Jednak zanim, jako stowarzyszenie, przystąpiliśmy do konkretnych działań, upłynął kolejny rok.
W międzyczasie okazało się, że nie jesteśmy sami. W 2009 r. odkrzaczenia i częściowego uprzątnięcia terenu wokół cerkwi w Chyrzynce podjął się Janusz Śmigielski z pobliskich Chołowic wraz z przyjaciółmi: Agatą Tarnas-Tomczyk z Wrocławia oraz Zdzisławem Sierpińskim z Krakowa. W grupie zawsze raźniej i wkrótce, za pośrednictwem forum internetowego „Nad Sanem i Wiarem”, zaczęliśmy dzielić się pomysłami na uratowanie cerkwi w Chyrzynce. Ustaliliśmy, że wszystkie formalne działania będą prowadzone i firmowane przez Lokalną Organizację Turystyczną „Wrota Karpat Wschodnich”.
Rozpoczęliśmy od odszukania faktycznego właściciela świątyni, którym okazało się Nadleśnictwo Krasiczyn. Leśnicy otrzymali cerkiew w latach 50. XX w. wraz z pobliskim lasem i od samego początku nie bardzo wiedzieli, co z takim „prezentem” począć. Stąd też, po kilkudziesięciu latach świątynia popadła w ruinę. Na szczęście, Nadleśnictwo zadeklarowało chęć przekazania cerkwi jakiemuś odpowiedzialnemu podmiotowi, który podjąłby się trudu jej remontu i zagospodarowania. Do tego miana, po uzyskaniu pozytywnej opinii Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, jak najbardziej aspirowała Lokalna Organizacja Turystyczna „Wrota Karpat Wschodnich”. Zatem rozpoczęły się, a był styczeń 2010 r., żmudne przygotowania do przejęcia cerkwi w Chyrzynce przez stowarzyszenie, które trwały przez całe dwa lata. Dziesiątki pism, telefonów i spotkań, ślimaczące się czynności geodezyjne, związane z wydzieleniem cerkiewnej działki, kilkakrotnie zmieniana koncepcja samego przekazania cerkwi i rozpoczynanie wszystkiego niemalże od początku... Nieraz mieliśmy już tej biurokracji serdecznie dość! Na szczęście wytrwaliśmy, a siły do dalszych działań dodawała nam sama cerkiew w Chyrzynce, ciągle oczekująca naszej pomocy. I jak tylko potrafiliśmy, tę pomoc jej nieśliśmy!

Do mnie, Janusza, Agaty i Zdzisława dołączył jeszcze mój brat Mirosław Gierula z kolegami i wspólnie zorganizowaliśmy kilka akcji ratunkowych w Chyrzynce. Uporządkowaliśmy otoczenie i wnętrze cerkwi, prowizorycznie osłoniliśmy uszkodzone wieżyczki, zabezpieczyliśmy świątynię przed dostępem osób postronnych. Przeprowadziliśmy także wśród przyjaciół zbiórkę pieniędzy na sfinansowanie geodezyjnego wydzielenia cerkiewnej działki. Część zebranych środków wykorzystaliśmy potem na opracowanie projektu remontu świątyni.

Sporego rozgłosu naszym poczynaniom dodały wakacyjne praktyki studentów Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, którzy pod okiem prof. Romany Cielątkowskiej i dr Joanny Arszyńskiej przeprowadzili wstępne prace inwentaryzacyjne i badawczo-konserwatorskie polichromii cerkwi w Chyrzynce. Praktyki zakończyła uroczysta liturgia pod przewodnictwem greckokatolickiego biskupa Włodzimierza Juszczaka, na którą przybyli także dawni mieszkańcy Chyrzynki i okolic.

W lutym 2012 r. Lokalna Organizacja Turystyczna „Wrota Karpat Wschodnich” formalnie otrzymała tytuł prawny do cerkwi w Chyrzynce, podpisując z Nadleśnictwem Krasiczyn umowę najmu. Jeszcze w tym samym miesiącu załatwiliśmy wszystkie formalności związane z planowanym remontem i złożyliśmy wniosek do Podkarpackiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o sfinansowanie wymiany fundamentów i podwalin świątyni oraz konserwacji malowideł w prezbiterium. Dzięki przychylności konserwatora i wojewody podkarpackiego dotację otrzymaliśmy i w lipcu 2012 r. remont cerkwi w Chyrzynce został oficjalnie rozpoczęty. W 2013 r. dostaliśmy kolejne pieniądze z tego samego źródła, tym razem na remont dachu i konserwację polichromii ściany ikonostasowej. Prace właśnie trwają i chociaż do końca całego zamierzenia jeszcze daleka droga, bo w świątyni nie ma podłogi, a na remont oraz konserwację czekają jeszcze ściany i obszerna polichromia w nawie, to dzisiaj już chyba nikt nie ma wątpliwości, że cerkiew w Chyrzynce odzyska dawny blask.

A co potem z odrestaurowaną świątynią? W cerkwi planujemy utworzenie placówki o charakterze wystawienniczo-koncertowym, ale z zachowaniem funkcji sakralnej. Znajdzie się w niej miejsce zarówno na liturgię w obrządkach bizantyjskim i łacińskim, jak i na wieczorki poetyckie z poezją ukraińską i polską, koncerty, przedstawienia itp. Będzie też stała ekspozycja prac nieżyjącego już rzeźbiarza prymitywisty Mykoły Mazuryka z niedalekiej Brzeżawy. Cerkiew w Chyrzynce warto też będzie odwiedzić dla samego obejrzenia odnowionej, zachwycającej polichromii z 1911 r., autorstwa Andrzeja Demkowycza, z wyobrażeniami Boga Ojca, Pokłonu Trzech Króli, Chrztu w Jordanie. A więc do zobaczenia, już niebawem... w Chyrzynce!!!


Tomasz Gierula, Lokalna Organizacja Turystyczna „Wrota Karpat Wschodnich”, 2013 r.